Witold Dobrowolski. Wolontariusz pod ostrzałem [POSŁUCHAJ REPORTAŻU]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Witold Dobrowolski. Wolontariusz pod ostrzałem [POSŁUCHAJ REPORTAŻU]
Witold DobrowolskiFoto: Damian Duda

Jako wolontariusz medyczny walczył o życie Ukraińców na wojennych froncie. Dziennikarz, fotoreporter Witold Dobrowolski z Zakopanego znalazł się w grupie medyków pola walki, którzy ochotniczo wyjechali na Wschód, aby ratować rannych żołnierzy i cywilów. Spędził tam kilka tygodni. O swoich doświadczeniach jako wolontariusz opowiedział w reportażu Moniki Chrobak zatytułowanym "Pod ostrzałem".

Dziennikarz, który został wolontariuszem

Witold Dobrowolski ma 30 lat i pochodzi z Zakopanego. Jest absolwentem Studium Europy Wschodniej, badaczem współczesnego ukraińskiego nacjonalizmu oraz członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Za swoje fotografie mających miejsce w 2019 i 2020 roku protestów w Hongkongu, otrzymał nagrodę Grand Press Photo.

Bohater reportażu był na Ukrainie już w 2014 roku, gdy rozpoczął się konflikt we wschodniej części kraju, przez wielu uznawany za początek wojny, której teraz jesteśmy świadkami. 

– Zżyłem się z tym narodem i jego problemami. Studiowałem na Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, więc w jakiś sposób rozumiałem to wszystko, znałem język i miałem na Ukrainie bardzo dużo przyjaciół, których spotkał ten horror – mówił Witold Dobrowolski.

Najczęściej czytane

Witold Dobrowolski: naszym zadaniem było powstrzymanie umierania

Gdy osiem lat później rosyjskie rakiety spadły 15 km od polskiej granicy, mężczyzna odebrał to jako bezpośrednie zagrożenie.  Był to dla mnie sygnał, że pewne granice zostały przekroczone. To była jedna z motywacji, żeby tam ruszyć. Porozumiałem się z moim kolegą Damianem Dudą, który w 2014 roku jeździł do Donbasu jako wolontariusz medyczny. Był też w Iraku i Syrii. Zastanawialiśmy się, w jaki sposób można pomóc i tak narodziła się idea, żeby pojechać jako wolontariusze medyczni, zawożąc ze sobą pomoc humanitarną i pomoc dla żołnierzy. Z tego zaczęła formować się grupa ochotników.

Witold Dobrowolski jako wolontariusz medyczny walczył o życie Ukraińców na wojennym froncie. – Każdej nocy potrafi uderzyć osiem, a nawet szesnaście rakiet, zazwyczaj w osiedla mieszkaniowe. Mieszkańcy kamienic i bloków mają własne grupy w mediach społecznościowych, dzięki czemu od razu po ostrzale natychmiast reagują i piszą do siebie. Jeżeli ktoś się nie odzywa, idą do jego mieszkania – jeśli jest potrzeba, nawet wyłamują drzwi. My chodziliśmy po mieście i sprawdzaliśmy, czy ktoś jest ranny i potrzebuje pomocy.

– Naszym zadaniem było powstrzymanie umierania. Jeśli osoba została ranna, powstrzymywaliśmy krwotok, który może doprowadzić do szybkiej śmierci. Gdy udało się tę osobę ustabilizować, mogli zająć się nią lekarze. Byliśmy też na samym froncie, gdzie współpracowaliśmy z jednym z oddziałów sił zbrojnych Ukrainy. Jeżeli ktoś został ranny, mieliśmy pojechać po niego i zabrać go do szpitala – opisywał bohater reportażu Moniki Chrobak.

"Ważne, żeby być człowiekiem"

Czy warto ryzykować życiem? – Nie ma nic bardziej wartościowego niż ryzykować życiem za coś słusznego. Między innymi dlatego tam jeżdżę. Nie jestem w stanie być obojętny wobec takiego bestialstwa – odpowiedział Witold Dobrowolski.  – My wiemy, dlaczego tam jesteśmy, znamy swoje motywacje i przez to nie ma chwil zwątpienia. Mamy przede wszystkim tryb zadaniowy  gdy mamy działać, wykonywać swoje obowiązki, skupiamy się na nich w stu procentach. Potem będzie moment, żeby o tym rozmyślać. Ważne jest przede wszystkim to, żeby być człowiekiem, cały czas pamiętać o ludzkiej wrażliwości i nie dać jej sobie "wyrwać" przez doświadczenia – mówił wolontariusz.

Posłuchaj

15:42
"Pod ostrzałem" – reportaż Moniki Chrobak (Reportaż Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł reportażu: "Pod ostrzałem"
Autorka reportażu:  Monika Chrobak
Data emisji: 22.08.2022 
Godzina emisji: 22.09

kr


Polecane